Chcesz zmienić kolor włosów, zatuszować odrosty lub siwe włosy? Nic prostszego! Wystarczy nałożyć farbę do włosów w odpowiednio dobranym odcieniu. Możesz to zrobić zarówno u fryzjera, jak i w domu. Tylko uważaj, bo nie każdy produkt będzie dla Ciebie odpowiedni…
Farby do włosów roślinne a chemiczne
Większość dostępnych w drogeriach farb, to farby chemiczne. Są one skuteczne, trwałe, zwykle proste w nakładaniu – mogą mieć różną postać. Co więc stoi na przeszkodzi, aby je stosować? Skład.
Z tego względu farby można podzielić na roślinne, naturalne oraz chemiczne. Wokół tych pierwszych nagromadziło się jednak wiele mitów, z tego względu nie cieszą się tak dużą popularnością, aczkolwiek my postaramy się je zdemontować. Dlaczego? Ponieważ nieszkodliwa farba do włosów nie zawiera amoniaku, rezorcyny, PTD, SLS i parabenów (ecoandwell.pl), a więc tych składników, które mogą mieć negatywny wpływ na skórę Twojej głowy. A co takiego one robią?
Farby do włosów – czego nie powinny mieć w składzie?
Amoniak jest jednym z najczęściej stosowanych składników używanych do produkcji farb do włosów. Jest to gaz, który spełnia funkcję nośnika koloru. Podczas ulatniania wydaje specyficzny, nieprzyjemny zapach (który z pewnością zna większość kobiet). Może on podrażniać zarówno układ oddechowy, jak i skórę. Jest silnie toksyczny, a jego jedyną zaletą jest to, że ulatnia się po maksymalnie 40 min, w farbach występuje w niewielkim stężeniu. Alternatywą są drogeryjne farby bez amoniaku. Lecz uważaj, ponieważ to zwykle tylko chwyt marketingowy – ten składnik zastępowany jest innym, np. solami amonowymi, które pozostają we włosach nawet do 24 godzin.
Przejdźmy do kolejnego składnika, czyli do rezorcyny. To związek chemiczny o drażniącym zapachu. Jest środkiem bakteriobójczym, hamującym wydzielanie łoju. I choć stosowany w rozsądnych ilościach jest bezpieczny, to jednocześnie stanowi silny alergen, po którym może pojawić się swędzenie, zaczerwienienie skóry, wysypka.
W farbach do włosów często znajduje się również PTD, która również jest środkiem silnie uczulającym, prowadzi do coraz częstszego występowania alergii skórnych wśród osób stosujących farby do włosów. Z tego powodu w 2009 roku pojawiła się dyrektywa, która ograniczyła maksymalne stężenie tego składnika.
SLS to natomiast silny detergent, mogący wywołać podrażnienia. Co więcej, kumuluje się w organizmie, a znajdziesz go także w składzie… szamponów, płynów do kąpieli, żeli pod prysznic, mydeł, a nawet pasty do zębów!
Parabeny są konserwantami, które mają za zadanie przedłużyć trwałość kosmetyku. To jednak właściwie koniec ich zalet, ponieważ wykazano, że mogą one mieć negatywny wpływ na układ hormonalny, a także powodować reakcje alergiczne.
Naturalne farby do włosów – mity
Naturalne farby do włosów produkowane są w głównej mierze ze składników roślinnych, ziół. Nie znajdziesz w nich wyżej wymienionych substancji, są bezpieczne dla zdrowia. Nie niszczą struktury włosa, a wręcz przeciwnie – odżywiają go, o czym będzie za chwile mowa. Najpierw chcielibyśmy obalić dwa mity.
Wśród konsumentek panuje przekonanie, że roślinne farby do włosów nie są tak trwałe, jak chemiczne. Mogą one jednak śmiało konkurować z tymi syntetycznymi. Te, które mają w składzie hennę, dłużej utrzymują kolor, ponieważ barwnik ten wnika we włosy. Oczywiście, wszystko będzie też zależeć od struktury włosów, tego, jak łatwo poddają się koloryzacji, a także od… częstotliwości ich mycia. Są to jednak czynniki wpływające również na trwałość farb chemicznych.
Natomiast drugi mit dotyczy ceny. Faktem jest, że farby roślinne często są droższe od tych drogeryjnych, różnice jednak nie muszą być tak znaczące. Rozpiętość cenowa jest spora, znajdziesz zarówno produkt za 20 zł, jak i za 70 zł. Ale robiąc regularnie zakupy pewnie wiesz, że tak jest z każdym kosmetykiem.
A jaka jest przewaga farb naturalnych? Oprócz tego, że są one bezpieczne, to zioła i inne składniki w nich zawarte, wzmacniają oraz odżywiają włosy. Sprawiają, że są lśniące, miękkie w dotyku, mniej podatne na uszkodzenia podczas stylizacji. Ponadto można je stosować regularnie bez ryzyka, że zniszczysz włosy.
Uwiebniam hennować włosy! Odkąd używam henny zamiast farby do włosów to mam je grubsze i lśniące. Już nigdy nei wrócę do chemicznych farb 🙂
Henny są super, ale trzeba z nimi uważać. Ja się farbowałam henną na czarno, po roku zawidział mi się blond, więc rozjaśniłam włosy…. I co? Wyszedł mi glon nie do zakrycia, musiałam wrócić do poprzedniego koloru….